Ozdabiamy, pieczemy, dekorujemy.
Buniek wiernie w kuchni pod blatem kuchennym zbiera okruchy, a ja uczę się nowych figur baletu, aby sprytnie wyminąć wszytskie przeszkody spod nóg (czytaj Bruna i jego całego stosu ukochanych aut). W te Święta wierzę na nowo w Świętego Mikołaja i jego kolorowe sanie. Wszystko ma inny kolor i smak.
Tą Świąteczną radością dzielę się na nowo, jakbym znowu była dzieckiem !
I dekorowanie cake popsów to całkowicie nowa zabawa…:)
P.s
Ten przepis nie wymaga piekarnika, więc idealnie nadaje się na kuchenne zabawy z dzieciakami, bez obawy że się poparzą (oprócz roztapiania czekolady) 🙂
Piernik lub inne ciasto kruszymy (w malakserze lub w woreczku) i łączymy z resztą składników (wcześniej łączymy mascarpone z kremem). Wyrabiamy kulę, dzielimy na równe części i formujemy małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego (można to zrobić za pomocą łyżki do lodów). Układamy je na blaszce i wkładamy na min.15min do zamrażarki lub na min.30min do lodówki. W tym czasie czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z dodatkiem łyżki oleju (czekolada wtedy lepiej ścieka z cake popsów). Końcówki patyczków zanurzamy w rozpuszczonej czekoladzie i od razu wtykamy w środki kulek (mniej więcej do połowy cake popsów). Tak przygotowane kulki układamy na blaszce do góry nogami i wkładamy do lodówki na minimum 30min.
Kuleczki obtaczamy w rozpuszczonej czekoladzie (czekamy aż skapnie jej nadmiar) i natychmiast dekorujemy. Udekorowane ustawiamy na styropianie lub kartoniku z dziurkami i wkładamy do lodówki na min.2 godziny.