Kiedyś, jeszcze na starym blogu, pojawił się przepis na pizzę bez drożdży, który cieszył się ogrooomnym zainteresowaniem. Przeniosłam go, więc na nową stronę. Jednak pod postem okazało się, że przybywało komentarzy krytykujących ciasto. Załamana tym faktem, postanowiłam usunąć post, tak aby nikt nie czuł się zawiedziony. Kiedy definitywnie wyrzuciłam go do kosza nagle okazało się, że grono miłośników mojej pizzy było większe niż ilość komentarzy. Postanowiłam, więc poszukać takiego przepisu, który będzie odpowiadał absolutnie wszystkim i chyba mi się udało ! To chyba najlepsza pizza jaką jadłam. Ciasto jest bez drożdży, dzięki czemu jest cienkie i chrupiące. Jeśli cieniutko je rozwałkujecie, będzie baardzo chrupiące !
Teraz to już wszystkim się uda !
Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia i solą. Następnie dodajemy przyprawy, sól, oliwę/olej i mleko. Zagniatamy. Jeśli ciasto będzie zbyt lepkie możemy podsypać mąką. Dzielimy na cztery lub pięć mniejszych kawałków i rozkładamy na papierze do pieczenia (możemy papier umieścić do tortownicy i palcami rozciągnąć do brzegu formy). Wierzch placków smarujemy sosem pomidorowym, posypujemy ulubionymi ziołami. Mozzarellę kroimy na cienkie plasterki i rozkładamy je na pizzach. Układamy plasterki salami i pieczemy w 220 stopniach przez ok.2-25 minut (w zależności od grubości spodu), aż do zarumienienia brzegów. Po wyjęciu z pieca, szybko posypujemy rukolą, kawałkami pomidorków i kaparami. Możemy polać odrobiną oliwy.
Pizza (jak każda) najlepiej smakuje na gorąco.
