To będzie krótki post, bo spływająca rzeka kataru zabrała mi chęć i możliwości kreatywnego myślenia. Tak, więc dziś na stół wjeżdża absolutnie najlepsze marchewkowe jakie jadłam. Jeszcze lepsze, bo bez jajek i cukru, więc idealne dla alergików i osób na diecie. Jest niezwykle mokre, słodkie i bardzo aromatyczne.
Dlatego nie miałam skrupułów dziś zjeść połowy brytfanki w ukryciu przed Brunem. Podobno choroba wszystko wybacza. Oby…bo bardzo wzięłam sobie te słowa do serca 🙂

*Przepis ten jest zmodyfikowanym przepisem na wegańskie ciasto marchewkowe z bloga Jadłonomia <3

deser

Ciasto marchewkowe

Składniki

  • 300g mąki orkiszowej
  • zamiast cukru: 1 i 1/2 szklanki sproszkowanych daktyli lub 1 szklanka ksylitolu- możemy użyć także syropu z daktyli lub z agawy - Podczas przygotowywania polecam spróbować i dodać w miare potrzeby
  • ok.3 marchewki (300g) starte na grubych oczkach
  • 3/4 szklanki oleju (220 ml)
  • 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego + 3/4szklanki ciepłej wody
  • 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka przyprawy do piernika, po 1/2 łyżeczki sproszkowanego imbiru i gałki muszkatołowej
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 tabliczkai gorzkiej czekolady (opcjonalnie)
  • garść posiekanych orzechów laskowych
  • 1/2 szklanki suszonej żurawiny (bez cukru) lub rodzynek
  • zmielony ksylitol na puder do posypania
  • 1/2 szklanki roślinnego mleka (ja używam owsiane)

Marchewki obieramy i ścieramy na grubych oczkach na tarce. Siemię lniane zalewamy ciepłą wodą,mieszamy i odstawiamy. Osobno w dużej misce łączymy mąkę, sodę i przyprawy. W drugiej misce ucieramy cukier z olejem i powoli dodajemy mleko i siemię.Miksujemy.
Suche składniki łączymy z mokrymi. Dodajemy startą marchew,żurawinę, posiekanę czekoladę i orzechy. Przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 180 stopniach przez około 40 minut.
Po wystudzeniu ciasta posypujemy ksylitolem-pudrem lub polewamy rozpuszczoną czekoladą.

Udostępnij przepis!

Leave a Reply